Atlas Siedlce Team

Interlokutor

Jak ja nie pojadę to nikt inny tego nie uczyni ale do niedzieli jeszcze sporo się może zdarzyć.

Bartek.M · Wysłany: Pon 17:22, 15 Mar 2010 Temat postu:

Panowie jak tam przygotowania do sezonu? U mnie wszystko w dobrym kierunku zmierza. Ale wczoraj to na Matkę Naturę się wściekłem. Wyjeżdżam z domu +8, świeci słońce. A już 30 km przed domem gdy wracałem wszystko szlag trafił! Zamieć się zrobiła taka, że widoczność może na 20 metrów. Na drodze śnieg i wody tyle ze totalnie przemokłem a temp około zera. Ale jazda i w dodatku wyjechałem dzień wcześniej wyczyszczonym rowerkiem to aż serce bolało. A dzisiaj czyszczenie od nowa Wink

Mario.G · Wysłany: Pon 17:55, 15 Mar 2010 Temat postu:

A ja jeszcze nie byłem w terenie w tym roku Sad

Już mnie krew zalewa od tego siedzenia w "chomikowym raju".

Interlokutor · Wysłany: Pon 20:01, 15 Mar 2010 Temat postu:

wpadnij w sobotę lub jak będziesz mógł to w niedzielę do wawy, ma być ładnie, peletonik się zawsze jakiś znajdzie... ja mam na asfalcie dopiero 80:/ ale chomikowy raj i sosna jakoś rekompensują ten fakt

Bartek.M · Wysłany: Pon 20:58, 15 Mar 2010 Temat postu:

A no ja jakoś nie mogę na trenażerze. Raz tej zimy najwięcej zrobiłem 4 godziny to myślałem, że się rozlecę z nudów (niby jakiś film się ogląda czy coś tam, ale to nie to co w realu). Cały czas na powietrzu czy ścieg czy mróz jakoś kilometry nabijam.

Do wawy trzeba będzie kiedyś wpaść na jakiś długi trening. Trzeba razem pokręcić. Pożyjem, zobaczym Smile

Interlokutor · Wysłany: Pon 23:46, 15 Mar 2010 Temat postu:

Mieszkanie w weekend prawie puste więc zapraszam:)

Mario.G · Wysłany: Nie 10:00, 21 Mar 2010 Temat postu:

Mi dopiero wczoraj się udało wyjechać na asfalt i to tylko na 2 godziny,a to z powodu "przedświątecznej gorączki w konfesjonałach", ale zawsze to coś Smile

I tak w 1h i 59 min pokonałem dystans 59 km, speed avg. 29,8, max. 66 (z lekkiej górki z wiaterkiem), kadencja avg. 89, temperatura 17 stopni.

piotrekesz · Wysłany: Nie 17:02, 21 Mar 2010 Temat postu:

i nawet ja dziś przejechałem ze 20 km;)

Mario.G · Wysłany: Nie 18:20, 21 Mar 2010 Temat postu:

Co do dziś to tak: na asfalcie 66 minut, hr. avg. 133 max 154, dystans 34,2 km, Vavg. 30,8 i złapał mnie deszczyk więc zaparkowałem na trenażerku na 60 minut gdzie zrobiłem dwa zaciągi po 30 sek, następnie dwa razy po trzy minuty tempo na kadencji 70 i pulsie 80% i dwa sprinty 15 sek.

Interlokutor · Wysłany: Nie 19:58, 21 Mar 2010 Temat postu:

ja dziś tylko skoki po schodach i jakieś 2h spacerku;)

Karol · Wysłany: Nie 20:07, 21 Mar 2010 Temat postu:

A ja jezdzilem m.in. z Radlerem ktory bardziej sie orientuje co sie działo niz ja xD(ogolnie bylo 12 osob ale zapewne tylko Maciek doda tutaj wpis)
Ogolnie sie skonczylo na tym ze blache Siedlce pokonalem w iście leniwym tempie z odciętym prądem z uśmiechem na ustach wywołanym swiadomoscią ze w plecaku mam jabłko Very Happy

Było świetnie xD

Z pozdrowieniami dla sadownika z Konina Razz

Radler-69 · Wysłany: Nie 21:29, 21 Mar 2010 Temat postu:

Jak już Karol pisał dzisiaj pod "Atlasem"trochę większa frekwencja niż zazwyczaj, a to za sprawą pierwszego dnia wiosny.
Oprócz stałych bywalców w odpowiedzi na odezwę Pawła K przybyło jeszcze kilku "Leniwców".
Aż miło było popatrzeć na kolorową brać pod pomnikiem.
Po krótkiej naradzie wybraliśmy wariant trasy "dookoła Siedlec" - 90 km z możliwością skracania na dowolnym etapie trasy.
Peleton ruszył i od razu można było zaobserwować, że ciężko będzie okiełznać "zapędy" samców, którzy chcieli zademonstrować swoją siłę - hormony wzięły górę i nawet obecność Ani nie "złagodziła obyczajów".
Jazda przypominała starą zabawę w grzebienie (młodsi na pewno nie pamiętają) gdzie po każdym ciosie wypadały kolejne zęby.I tak proporcjonalnie do przebytych kilometrów peleton stawał się coraz bardziej szczupły. Na 60 km zostało nas czterech i wtedy Paweł i "Zyga" także powiedzieli PAS ( szacun bo jechali na trochę grubszych gumach)
Jestem uparty to i nie rzecz mi było się poddawać, więc postanowiłem dokończyć zamierzoną pętlę. Odprowadziłem Grześka do Kotunia i przez Żytnią wróciłem do Siedlec (90 km)
Bardzo fajny trening, większość trasy pod wiatr to i średnia nie za specjalna, ale napracować się trzeba było Wink

Trochę też zmianami potrenowaliśmy, więc warto pod "Atlas" zaglądać.
Very Happy

piotrekesz · Wysłany: Nie 22:55, 21 Mar 2010 Temat postu:

aha ja jeszcze skoki oglądałem i Justyne;)

ja już tęsknie za atlasem myślę, że do połowy kwietnia powinienem się pojawić Smile

maciek · Wysłany: Nie 23:23, 21 Mar 2010 Temat postu:

Żeby nie było że się obijam dziś byłem cały dzień w wawie a wczoraj 75 km Wink

marwyrz · Wysłany: Czw 19:23, 25 Mar 2010 Temat postu:

W niedzielę 28.03. godzina 9.00 będzie o 8.00. Czy spotykamy się jak zwykle o 9.00 czy później? Jeśli później, to o której?

Mario.G · Wysłany: Pią 7:32, 26 Mar 2010 Temat postu:

Toż pewnie że o 9 dawnej 8 czyli 10:)

maciek · Wysłany: Sob 12:37, 27 Mar 2010 Temat postu:

Tradycyjnie o dziewiątej, czyli o 9 czasu letniego. A w sobotę ktoś jeździ?? Dziś przyjechałem, był tylko Paweł na góralu. Tydzień temu w sobotę ja, Paweł, Marek i Zbynio którego zgarnęliśmy po drodze. Pobudka kolarze! Wink

Ja dziś 43 km, połowa w deszczu, wczoraj 75km, przed wczoraj 82km i jest super Smile

Mario.G · Wysłany: Sob 13:50, 27 Mar 2010 Temat postu:

W poniedziałek 135, środa 90, piątek 93 km.

Interlokutor · Wysłany: Sob 14:15, 27 Mar 2010 Temat postu:

czwartek 50 rowerkiem, w inne dni więcej km robie...

Interlokutor · Wysłany: Sob 16:28, 27 Mar 2010 Temat postu:

właśnie wróciłem z chyba najdłuższego treningu. Przejechałem całe 300m aż tu nagle bum. Ja leże a blachosmród stoi.

Edit. Wróciłem, poprawiłem klamki i jeszcze pokręciłem 6 km no i niestety mam wymówkę od jazdy, zwale winę na kolano.

bikefun · Wysłany: Sob 18:11, 27 Mar 2010 Temat postu:

Witam wszystkich forumowiczów. Mam pytanie odnośnie jutrzejszego spotkania. Chętnie pośmigałbym z doświadczonym towarzystwem jednak nie wiem czy moja forma mi na to pozwoli. Chciałem się zapytać z jakim tempem jeździcie i na jak długie trasy. Trochę już w tym sezonie przejechałem. Nawet pierwsza setka w sezonie zdobyta więc myślę że sobie poradzę jednak wole się upewnić ;]
Pozdrawiam!!!

Interlokutor · Wysłany: Sob 18:28, 27 Mar 2010 Temat postu:

przyjedź to się dowiesz, inaczej się nie da sprawdzić, na pewno nie będziesz żałował... mnie co prawda nie będzie aby podkręcać tempo ale powinno być ok;)

maciek · Wysłany: Sob 18:34, 27 Mar 2010 Temat postu:

Mnie akurat nie będzie jutro ale przyjeżdżaj, tempo jest rekreacyjne Smile

dostosowane do najsłabszego ogniwa. Są mocniejsi jak i słabsi ale my jeździmy, gadamy sobie a nie się ścigamy. Spokojnie dasz rade, zapraszamy w sobotę/niedziele o 9 pod atlasem Wink

Nie wiem jaki masz rower, ale jedni przyjeżdżają na góralach, inni na szosach. Napisz coś o sobie Wink

Karol · Wysłany: Nie 20:41, 28 Mar 2010 Temat postu:

Co mnie dzisiaj omineło ? Sad

Radler-69 · Wysłany: Nie 21:21, 28 Mar 2010 Temat postu:

Dzisiaj pomimo wczesnej pory na spotkanie pod Atlasem przybyło 9 bikerów.
Pewnie niektórzy zegarków nie przestawili Wink

.
Oprócz stałej Atlasowo - Leniwej ekipy na spotkanie przybyło dwóch młodych adeptów sztuki kolarskiej Exclamation

. Widok młodych zawodników wprawił mnie w zdumienie, bo trzeba trochę samodyscypliny aby po zmianie czasu stanąć o 9.00 pod Atlasem w pełnej gotowości do jazdy.
Fakt ich przybycia ucieszył mnie gdyż brakowało przedstawicieli młodszego pokolenia.
Wspólnie pokonaliśmy trasę 100 km i muszę przyznać, że młodzież spisała się "na medal" Shocked

W drodze powrotnej mijaliśmy kilkunastu osobową grupę z Sokołowskiego Towarzystwa Cyklistów i zrodził się pomysł aby w niedalekiej przyszłości odbyć wspólny trening . (wyruszają o 10.00 z Sokołowa). Co o tym sądzicie ?